czwartek, 29 maja 2014

przeprawa promowa


Jednodniowy wypad z pracy na wyjazd techniczny do Szwecji nie może obejść się bez znalezienia choć jednej skrzyneczki. Wybór był prosty - nie będzie za dużo czasu na szukanie na miejscu, więc trzeba poszukać coś na promie... Nie mogę powiedzieć, że od razu po zaokrętowaniu udałam się na poszukiwania.... Trzeba było jeszcze zjeść kolację, wypić piwo, przejść się po sklepach... 

poniedziałek, 12 maja 2014

Gidle - czy na pewno tam nic nie ma?

Siedząc w Radomsku koło jednego kesza zastanawiałam się z Basią i Tenią gdzie dalej pojedziemy. Zaczęłyśmy rozmawiać o Gidlach.
Oczywiście musiałyśmy zacząć głupio odmieniać nazwę Gidle i przekomarzać się czy jedziemy do Gidli, Gidel czy Gidlów...
Na nasze (nie)szczęście przechodził obok facet, który nam objaśnij jak się odmienia tą nazwę i .... zaczął nas nauczać. Bo przecież w Gidlach tak na prawdę nic nie ma tylko taki biały budynek....