sobota, 28 czerwca 2014

Wieliczka: kesze - sposób na nudną konferencję


 Gdy słyszymy Wieliczka - myślimy sól, gdy słyszymy kopalnia soli - to od razu myślimy w Wieliczce. Czy tu jest tylko kopalnia? Generalnie kopalnia dominuje w Wieliczce, ale na powierzchni też jest to zwiedzać. A słońce tak przyjemnie świeci :) Zapraszam na krótki spacer po powierzchni.
Perspektywa 3 dni na konferencji, stwarza możliwość przejścia się po okolicy i poszukania kilku keszy.
Na pierwszy ogień odpalenie serwisów: opencaching.pl i geocaching.com
Coś mi się z plikiem .gpx pierdzieli i nie chce mi czytać garmin. Taki mały f*^ck i wpisuję ręcznie....
Na osłodę pierwszy kesz w parku po hotelem:) niestety na miejscu ukrycia ciągle ktoś siedzi - robię dwa podejścia i daję sobie spokój do nocy. Ruszam dalej. 
Kolejny kesz w parku potem przy jakiejś maszynie kopalnianej... :)





pierwszy z keszy





przy maszynie kopalnianej

Chwila spaceru - i dwa kesze przy lokomotywie wyprodukowanej w Chrzanowie w FABLOKU. No piękna maszyna! Co za gracja. Tylko Fablok zniszczony i w upadku... Smutne :(

lokomotywa z Fabloku

i fajny kesz w niedaleko lokmotywy

GPS po chwili kieruje mnie w okolice Zamku Żupnego - wrócę do niego na zwiedzanie na następny dzień. Dziś macam metal ... bo przecież kesz gdzieś musi tu być. Chwila zwątpienia, ale jeszcze sięgam w jedno miejsce. I jest!!!

widok na Zamek Żupny

Mikrusek ale wyjęcie logbooka nie stanowi problemu - jest guziczek i sznureczek. Pomysł prosty - ale genialny.
mikrus wymacany

dobry patent na uchwyt do wyjmowania kesza

Wpis zrobiony, kesz odłożony. Lecę na Rynek. Tu jest malowidło 3D. Kesz też tu jest, ale trzeba podstawić do wzoru, obliczyć wprowadzić. Coś mi się pierdzieli w obliczeniach, coś źle wpisuje, czy to zmęczenie, czy alkohol, czy chochliki - ląduję w złym miejscu.... Ale malowidło robi wrażenie... 
rzut oka do wnętrza kopalni

Dla poprawy morale (bo tak jakoś gorąco się zrobiło) regeneracja sił i dalej w drogę.
regeneracja

Jeszcze fotka na tle Szybu Daniłowicza - do zaliczenia Earthcache i pod hotel pędzę sprawdzić czy można w końcu podjąć skrzynkę w parku.

takie tam pod szybem

No i w końcu poleźli ci ludzie z tego miejsca gdzie jest kesz pod hotelem. Spieszę się bo jakiś bankiet ma być czy coś... A ja taka nieuczesana.... :) Nie znoszę takich bankietów.....
 
kolejne podejście do kesza i jest!

Bankiet - jak bankiet... :) Na następny dzień po wykładzie, który słuchałam już na wcześniejszej konferencji ruszam w teren.
Pierwszy ogień - dawny cmentarz choleryczny. Tu keszyk jest w moim ręku zanim odczytam podpowiedzi. Ciekawy pojemnik:)

figura w miejscu dawnego cmentarza cholerycznego

Następnie na cmentarzu odwiedzam kwaterę wojskową z I wojny światowej. Keszyk umieszczony w sposób bardzo elegancki i szybciutki do podjęcia. Historia przeczytana, zdjęcia zrobione - lecę dalej.

Nogi niosą mnie w kierunku kościoła św. Sebastiana. Kościółek jest pięknie odnowiony. Niestety jest zamknięty. Ale robię zdjęcia z zewnątrz. Wcześniej szybko chwytam skrzyneczkę ukrytą niedaleko. Podczas wpisywania następnego celu do GPS słyszę, że ktoś otwiera kościół. Korzystam z okazji i wchodzę do środka. Wnętrze zdobią malowidła Włodzimierza Tetmajera, który w "Weselu" został uwieczniony jako Gospodarz. :)
Po zwiedzeniu dziękuję facetowi, który otworzył drzwi świątyni specjalnie dla mnie :)

kościół św. Sebastiana

widzisz kesza? ja też nie:)

No i potem następuje marsz szlakiem skrzynek "szybowych". Można nabić dużo kilometrów chcąc zobaczyć wszystkie 'szybowcowe' ;) miejsca Wieliczki.





Ostatni punkt programu - Zamek Żupny. A na nim - a jakże - kolejny szyb (z XIII wieku).

makieta XIX w Wieliczki w Zamku Żupnym

baszta obronna na Zamku

uśmiech proszę :)
------------------------
Znaleziono:
OP7B69
OP7A31
OP23B6
GC1K2TN
GC4V25Q
GC50YCT
GC2BK1P
GC50Y5M
GC533DP  
GC4DD8Y
GC4E2X1
GC4E0ZY
GC2WC44
GC4EN8Y
GC4EN9B
GC3NYD5
GC249EH
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz