poniedziałek, 31 marca 2014

Wulkaniczne EarthCache

takie tam pod wulkanem
Teneryfa jest słynna z wulkanu El Teide.
Przynajmniej dla mnie. 
Wulkan jest i będzie dla mnie symbolem kanarów.
Zrobił na mnie niesamowite wrażenie.
Polecam!
Szczególnie wiosną - jak nie jest bardzo gorąco.
W Wiki można wiele przeczytać o wulkanie Teide.
Jest to czynny stratowulkan o wysokości 3718 m n.p.m. a podstawa wulkanu znajduje się w rozległej kalderze (około 2200 m n.p.m.).
Przez kalderę wiedzie asfaltowa droga, przy której znajdują się liczne punkty widokowe (mirador).
Taki poglądowy obraz kaldery i wulkanu najlepszy jest z 'lotu ptaka' - wtedy fajnie widać o co chodzi w terenie, po którym przyszło nam się poruszać.



www.swisseduc.ch


Wulkan i kaldera znajdują się w parku Narodowym El Teide, więc zabronione jest wiele rzeczy - m.in. schodzenie ze szlaku, czy łupanie skał młotkiem geologicznym (czego nie mogłam przeżyć jako geolog - choć i tak nie miałam młotka ;).
Przy każdym punkcie widokowym jest tablica, na której znajdziemy wiele informacji na temat tego co widzimy z danego miejsca. Możemy również dowiedzieć się ciekawych informacji o genezie skał, o roślinach i o zwierzętach występujących w tym rejonie.
Wyjazd kolejką pod sam szczyt Teide sprawia wiele radości, a temperatura na górze zaskoczenie dla niektórych.
Jak byłam temperatura na dole kolejki wynosiła około 20 stopni, a na górze -4 i wiał wiatr z prędkością 70 km/h. Super!
Jeszcze śnieg leżał a poza tym waliło zgniłymi jajami (to od fumaroli).
Widoki piękne. Powietrze rzadkie. Skały ostre. Turyści w krótkich spodenkach.
Żyć - nie umierać.

Earthcache jest skrzynką wirtualną, której zaliczenie polega na przesłaniu konkretnych informacji z danej tablicy informacyjnej, wykonaniu szkicu miejsca (czasami), zrobieniu sobie fotki na tle czegoś tam itp.
Nie ma pojemnika. Ale trzeba udać się na miejsce i wyszukać informacje.
Jako geolog wiele mogłam się dowiedzieć o tych wszystkich zjawiskach, wiele informacji sobie odświeżyłam, poznałam na żywo wulkaniczny krajobraz.
A przy okazji zdobyłam chyba z 10 earthcache.
wynajęty keszowóz przy odsłonięciu (tu nie ma cache)

widok z miradora na Teide

przy tablicy od earthcache - piździ jak w kieleckiem

pod wulkanem 

przy kolejnym earthcache

mój garminek

trochę cieplej - bez kurtki

pumeks :)

znalezione:

GC1ENYM
GC1ENYJ
GC2R1QN
GC2A45C
GC1ENYZ
GC17DPA
GC2A2WG
GC1X8DR
GC1HGE3
GC2PZ3H
GC2M3DM

1 komentarz:

  1. Widzę, że geocaching na większą skalę - głównie zagraniczny. :)
    Powodzenie w dalszych odkrywaniu skarbów i wytrwałości w prowadzeniu bloga. Na pewno będę tu częściej zaglądać.

    OdpowiedzUsuń